Polecany post

Dostępne książki dr Jaśkowskiego

niedziela, 12 maja 2019

Od czego mamy hunwejbinów?


Z cyklu : " S-168, 52 stan z prawami dla ludności tubylczej".


dr J.Jaśkowski 



"A do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć, nie dając w zamian nic.” Ziuk, czyli Ginet -Selamn -Piłsudski.


Jak wiadomo, w Polsce PKB jest wytwarzane tylko przez ok. 6 milinów pracujących, pozostałe 12 milinów tylko konsumuje to, co wytworzyła jedna trzecia społeczeństwa.
Takimi dobrymi posadkami są wszelkiej maści stanowiska urzędnicze, radnych, posłów czy senatorów. Ubiegłoroczne wybory kosztowały społeczeństwo, aż 350 milionów złotych z czego tzw. diety dla osób biorących udział w komisjach wszelkiej maści,  to ponad 140 milionów złotych, za jeden dzień pracy. Dawniej, praca w komisji było wyróżnienie, dzisiaj dodatkowe nieopodatkowane wynagrodzenie dla swoich.
Tacy aktorzy sceny politycznej grający wg scenariusza napisanego w City, mogą robić wszystko co chcą, aby tylko dochód City wzrastał. Jak powstają zamieszki i dochód spada, to zmienia się aktorów.
Nowe pokolenie tych aktorów dawniej zwanych hunwejbinami stale rośnie, wystarczy popatrzeć na strony internetowe, powstające jak grzyby po deszczu i rzekomo prowadzone przez młodych ludzi. Mleko pod nosem taki osobnik jeszcze ma, ale już poucza co i jak trzeba robić, aby było dobrze.
Nikt nie zadaje prostego pytania :
A kto opłaca  utrzymanie takiej strony?
A kto finansuje owego hunwejbina, przecież musi coś jeść, gdzieś spać itd.
Historia zna całe watahy takowych osobników, od niejakiego KURONIA I MICHNIKA POCZYNAJĄC .
Przecież nie kto inny, tylko oni wywozili starych profesorów z uczelni po 1945 roku, albo blokowali wejście do uczelni takim ludziom.
Jeszcze w latach 70-tych, nawet profesorowi, członkowi Rady Państwa, potrafili zawalić piaskiem drzwi do garażu tak, aby nie mógł staruszek wyjechać. I nic nikomu nie zrobiono, winnych nie było, przecież sprawcą, czy pomysłodawcą był synalek generała Informacji Wojskowej, Jaroszewicza, obrażony na Profesora Groszkowski, za to, że u jego kumpla stwierdził plagiat w pracy magisterskiej, czy doktoracie.
Obecnie dzięki internetowi namnożyło się nam ich na pęczki. Łatwo dokonać rozpoznania.
Nigdy nie atakują ad meritum, zawsze zaczynają ad personam.
Nigdy nie podają źródeł swoich wypocin, nawet ukrywają nazwy uczelni, które rekomo ukończyli.
Nigdy nie podają źródeł zakwestionowanych akapitów, tylko stwierdzają, że nie mogli znaleźć danej informacji. Wiadomo, do  biblioteki daleko, a w internecie cenzura.
To chwalenie się własną niewiedzą jest znamienne dla tych przybyszów z Azji, jacy zalewają od kilku lat nasz biedny Kraj.
Znajomość języka polskiego jest sztuczna, wymuszona, a wskazuje na bezpośrednie tłumaczenia z angielskiego. W języku polskim obowiązuje pewna składnia, pewne formy, które owi przybysze pomijają lub nie znają w ogóle.
Ale trzeba im znaleźć źródła utrzymania i dlatego rośnie liczba urzędników czy jak ich tam zwał. Przecież tylko w 2012 roku wojewoda wrocławski wystawił ok. 50 000 paszportów dla takich przybyszy.
Owi osobnicy mają jeden cel, odwrócić uwagę PT Czytelnika od istoty artykułu, czy wykładu.
Podam to na prostym przykładzie bardzo ostatnio modnym -terroryzmu.

Jak każdy może sam sprawdzić, po "ataku" na WTC nasiliła nam się kampania tzw. ataków terrorystycznych.
Najczęściej, nigdy sprawców owych rzekomych ataków nikt nie znajduje, ponieważ są takimi aktorami, że sami siebie likwidują przed aresztowaniem.  JEŻELI TEGO NIE ZROBIĄ, TO USŁUŻNI PRACOWNICY SPEC SŁUŻB, NA WSZELKI WYPADEK ICH DOBIJAJĄ STRZAŁEM W GŁOWĘ. TAK,  DLA PEWNOŚCI. 
TAK BYŁO np. z tzw. atakiem na metro w Londynie.
Tak było z atakiem na dworcu w Madrycie czy w Balceronie, wszystkich wymordowano.

Tak było z akcją w teatrze w Moskwie.

Ostatnio ciekawą akcją była sprawa rzekomej strzelaniny w Nowej Zelandii. Sprawca w okresie ok. 40 minut zabił 50 osób, a dodatkowe 50 zranił. Sprawę nagłośniły mass media masowej dezinformacji, ale żaden z tzw. blogerów, czyli hundejbinów nowej generacji, nie starał się pokazać czy też ujawnić wątpliwości, jakie wynikały z relacji telewizyjnych i pokazywanych filmów.

O tak zwanych celach, poniżej. Najpierw podam w punktach najoczywistsze sprzeczności pomiędzy relacjami tzw. dziennikarzy i pokazywanymi filmikami. 
1. Po pierwsze, zawsze wszelkiej maści filmiki są kiepskiej jakości, tak kiepskiej, że nawet telefon mojej Kochanej Żony robi lepsze zdjęcia.
2. Pistolet maszynowy, który trzyma ów rzekomy napastnik, jest autentyczną zabawką, ponieważ nie wyrzuca łusek. Każdy kto strzelał z jakiegokolwiek automatu wie, że łuski wylatują nawet na pół metra w górę i w bok. Tutaj nie widać żadnej.
3. Pomimo, że filmiki pokazują akcję strzelania do ludzi, żaden człowiek - kukła, nie reaguje na kule, nie zwija się, nie ma drgawek, nie chroni przed pociskami. Tak zachowują się aktorzy przygotowani wg scenariusza do swoich ról, albo wcześniej położone "figury woskowe".
 Z żadnego trafionego nie wypływa krew, a przecież nie umiera się od razu, tylko kilkanaście - kilkadziesiąt sekund, nawet parę minut ranny jeszcze żyje. Krew płynie, a w tej scenerii nic się nie dzieje.
4. Nie ma żadnej możliwości, aby strzelec strzelając seriami wszystkich zabijał. Tutaj stosunek zabitych do rannych jest 1:2. W praktyce, przy takim strzelaniu jest to zupełnie niemożliwe. Część kul musiałaby uderzać w ściany,powodować odpryski tynku, a tego nie widać.
5. Rzekomy strzelec w trakcie strzelaniny wychodzi z meczetu i potem wraca, w jakim celu?
6. Układ rzekomych ciał jest wyraźnie sztuczny, żadna ofiara nie porusza się po zranieniu, a podobno co druga osoba była tylko ranna. Każdy ranny uciekałby z miejsca strzelaniny, a tutaj wszyscy leżą tak, jak przed zranieniem.
7. Po wyjściu strzelca z meczetu widać wyraźnie, że cała ulica jest blokowana, brak jakiegokolwiek ruchu, a przecież policja nie przyjechała po 2 minutach tylko po 40. Kto i dlaczego kazał blokować ulicę?
8. Strzały ze strzelby, oddane w samochodzie, nie uszkodziły przedniej szyby?
9. Dlaczego mimo tak ostrej strzelaniny, podobno oddano 300 strzałów, policja przyjechała dopiero po 36 minutach, chociaż komisariat był oddalony o 2 minuty drogi?
10. Strzelec został od razu aresztowany po akcji, nie miał więc czasu na montowanie tego filmiku. Dlaczego więc, znawcy od razu rozpoznali miejsca montażu i wklejanie efektów specjalnych jak np. opadające łuski.
11. Redaktor Naczelny Veterans Tooday, pan Gordon Duff udokumentował cały życiorys owego rzekomego strzelca. Był to podobno młody żydowski chłopak, tresowany przez Mossad, co jest stałą regułą tego wywiadu. Branie dzieci samotnych i szkolenie ich na agentów, to coś, co robili Turcy, pod postacią szkół jantarów, z dzieci chrześcijańskich.
Dzieci takie są poddane praniu mózgów i programowi Kontroli Umysłów. Ten młody, nigdzie nie pracujący osobnik, zdążył zwiedzić Chiny, Afganistan, Pakistan, Turcję i nawet KOREĘ PÓŁNOCNĄ. 
Nikt nie chce podać skąd miał pieniądze, podobnie jak nasi internetowi hunwejbini, nie podaje się miejsc pracy?
Nie wspominając o tym, że do Korei Północnej wycieczek na ogół się nie organizuje w biurach podróży.
12. Istnieją widea, aż dwóch dodatkowych strzelców  i są dowody, że co najmniej 4 kobiety stanowiły obsadę akcji i jej zabezpieczenie.
13. Rząd nowozelandzki, jak każdy inny, zamieszany w takie akcje, opowiada bzdury np: twierdząc, że postać tego strzelca była nieznana w Nowej Zelandii, a wiadomo, że był stałym członkiem klubu strzeleckiego  Brice Rifle Club dla strzelców wojskowych? Do takich klubów nie przyjmują z ulicy. Trzeba mieć  poręczenia.
14.Ciekawym jest fakt, że Rząd Turcji wysłał specjalną ekipę w celu przesłuchania strzelca, ponieważ przebywał on swego czasu w Turcji i istniało prawdopodobieństwo, że mógł chcieć przeprowadzić taki sam atak terrorystyczny na meczety w Turcji. Demokratyczny Rząd Nowej Zelandii odmówił możliwości przesłuchania strzelca Turkom, pomimo, że Nowa Zelandia jest członkiem ONZ i zna zasady współpracy międzynarodowej w walce z terroryzmem.
15. Mass media powszechnego ogłupiania wpadły od razu w panikę cenzury i starają się wyciszyć temat.
16. Jeżeli natomiast okaże się prawdą, że 50 osób zostało zabitych, a drugie tyle rannych, to wskazuje jednoznacznie, że strzelców było kilku. Proszę zauważyć, że media wyciszyły sprawę i nie podają ilu z tych 50 rannych umarło albo zostało kalekami?
O tresowaniu takich morderców wiadomo od dawna, ponieważ CIA udostępniło materiały dotyczące tego tematu przed kilkunastu laty.
Kontrola umysłu, podobnie jak geoinżynieria, ludobójstwo na polecenie rządów, 5G, zalegalizowana sterylizacja , czyli depopulacja poprzez szczepionki - wyraźnie widać, że wymknęły się spod jakiejkolwiek kontroli, o ile w ogóle były kiedykolwiek kontrolowane.
Czy celem takich akcji jest podgrzewanie nienawiści religijnej i doprowadzenie do wojny światowej czy uzasadnienie stworzenia światowego rządu pod flagą ONZ-tu, podobnie jak tworzy się jedną światową religię, nie wiem.
Wiem natomiast, że w latach 70-tych,  spokojnie, z plecakiem podróżowałem po krajach muzułmańskich i nikt mnie nie zaczepiał. Dla nich byłem dobrym klientem, ponieważ płaciłem za ich wyroby od razu. 
A o terrorystach nikt nic nie wiedział !!!


dan w dniu  12 maja 2019 r dnia św. Nereusza i Achillesa
Według św. Damazego, papieża, Nereusz i Achilles byli żołnierzami rzymskimi, przydzielonymi namiestnikowi do wykonywania egzekucji na wyznawcach Chrystusa. Na widok ich odwagi żołnierze nawrócili się i z katów stali się męczennikami. Porzucili służbę wojskową. Zostali umęczeni za wiarę i pochowani na cmentarzu przy Via Ardeatina ok. 304 r. Uszkodzona płaskorzeźba przedstawiająca Achillesa jest najstarszym znanym wizerunkiem męczeństwa.
Inna legenda dotycząca tych męczenników mówi, że należeli do dworzan Flawii Domitylli, wnuczki cesarza Wespazjana, małżonki konsula Tytusa Flawiusza Klemensa, która przyjęła chrzest. Po straceniu konsula Tytusa przez cesarza Domicjana Flawia została wygnana na wyspę Pantellerię pod Neapolem, a potem umęczona wraz z Nereuszem i Achillesem.
Dokumenty z wieku VII i VIII potwierdzają, że pielgrzymi, nawiedzający Rzym, bardzo licznie odwiedzali także grób świętych Nereusza i Achillesa. Istniejąca do dziś bazylika pod ich wezwaniem pochodzi z wieku XIII i XIV. Na zachowanym tam tronie można przeczytać tekst kazania, jakie ku czci tych męczenników wygłosił papież św. Grzegorz I Wielki (+ 604).
Relikwie obu męczenników (a także św. Domitylli) przechowuje się dziś w kościele świętych Nereusza i Achillesa w Rzymie - bazylice cmentarnej na terenie katakumb św. Domitylli przy Via delle Sette Chiese.

kontakt: jerzy jaskowski@ o2.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz