Polecany post

Dostępne książki dr Jaśkowskiego

czwartek, 19 marca 2020

Nieuctwo w natarciu. Komu służą tzw. eksperci medyczni!?


Z cyklu: "P - 361 , państwo istnieje formalnie"


Dr J.Jaśkowski


Motto:       
Od 1773 roku w Polsce, system edukacji publicznej jest używany jako narzędzie indoktrynacji dzieci i młodzieży, do akceptowania aktualnie obowiązującego systemu przekonań i norm zachowania, uważanych za dopuszczalne przez starszych i mądrzejszych. jj


Pamiętaj: 
"Ustawy w medycynie potrzebne są tylko banksterom finansującym przemysł”.
„Każde nagłe zainteresowanie urzędników jakąś chorobą,  jest uwarunkowane naciskiem firm produkujących leki”.




Stare przekleństwo : " Obyś żył w ciekawych czasach" spełnia się na naszych oczach.
Permanentna "oświata" w wykonaniu państwa od 1773 roku  [KEN}, doprowadziła do takiego ogłupienia lokalnego mniej wartościowego społeczeństwa, jeszcze pomiędzy Odrą  a Bugiem, że zmieniło się Ono w bezmyślne Roboty Biologiczne.
Rola takiego Robota Biologicznego polega li tylko, na  automatycznym wykonywaniu przesłanych procedur, nigdy nie wiadomo przez kogo wymyślonych i napisanych. 

Początkiem była owa słynna ustawa sejmowa, rządu warszawskiego,  gdzie nie wiadomo, kto i kiedy dopisał jedno słowo zmieniające sens. Oczywiście pomimo faktu, że  sejmowe obrady są nagrywane i filmowane, nigdy nie ujawniono sprawcy tego fałszerstwa.
Podobnie, Naczelna Izba Lekarska podjęła uchwałę, która nigdy nie znalazła się w wykazie tych aktów prawnych, a fałszująca powołanie jakowegoś kolegium ekspertów, do oceny szczepień za czasów mniej sławnego przewodniczącego p. Hamankiewicza [2013-02-06 14:24:25]
Jak do tej pory, to Naczelna Izba Lekarska nie uzyskała żadnej zgody, do wypowiadania się na tematy naukowe. jest to instytucja administracyjna.
Jej przedstawiciele nie mają dorobku naukowego, który upoważniałby ich do zabierania głosu w sprawie np. szczepień.
Konkretnie, p. dr M.Hamankiewicz nie splamił się żadną pracą naukową czy artykułem na temat szczepień, toksykologii, medycyny środowiskowej itd. Jego dorobek naukowy w tych tematach, jest równy oszałamiającej liczbie zero.
Przypomnę także, że od ok. 5 lat  p. M.Hamankiewicz blokuje akcje ujawniania powiązań członków Izby, z przemysłem farmaceutycznym. Dodatkowo przypomnę, że Izba sama sobie przyznaje wynagrodzenie ze składek członkowskich, czyli zmienia charakter działania Członków NIL,  ze stowarzyszenia na aparatczyków. Tak jak to było w czasach sowieckich.
Postulaty były jasne.  Każdy, kto chce działać, musi  podać swoje związki   z przemysłem. Do dnia dzisiejszego nic takiego nie opublikowano.
 Jawny bojkot. Czego się boją?


Przez całą dekadę NIL nie zaprotestowała, ani przeciwko oszustwom świńskiej grypy, ani nie zaprzeczyła licznym wystąpieniom, zarówno znachorów w rodzaju prof. mgr  Guta czy  prof. mgr L.Brydak, oboje z tego samego  PZH, udającego Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, agitując za szczepieniami.
Piszę wyraźnie „udającego”, ponieważ nie wymieniają jaki naród reprezentują. Jak wiadomo, w Polsce przez wieki żyło obok siebie kilka narodów i nikomu to nie przeszkadzało.
Naczelna Izba Lekarska, ani razu nie zabrała głosu w sprawie oszukiwania społeczeństwa tzw. epidemiami. Pomimo, że wyszło to na jaw już po kilku latach, iż tzw. świńska grypa to oszustwo, to do dnia dzisiejszego nie przeproszono społeczeństwa i Lekarzy za wciskane procedury.


Przypomnę.

Już przed ponad 80 laty,  prace naukowe nie finansowane przez przemysł udowodniły, że szczepionki przeciwko grypie powodują więcej szkody, aniżeli pożytku.

Potwierdziły to badania współczesne. Od 2005 roku Cochrane Collaboration [ w chwili obecnej najbardziej wiarygodne źródło wiedzy medycznej] dokonuje systematycznego przeglądu  prac naukowych, dotyczących szczepień przeciwko grypie.
 Np. w przeglądzie obejmującym 51 badań - 260 000 dzieci , udowodniono, że  brak jakichkolwiek dowodów, że szczepionki zapobiegają chorobie u dzieci .
Badano dzieci w  wieku od 6 do 23 miesięcy.  Wynik: brak dowodów , że szczepionka jest skuteczniejsza, aniżeli placebo, czyli nic. Co ciekawsze, okazało się, że ponad połowa prac była przygotowana i finansowana przez producentów tych szczepionek, a mimo tego, nie udowodniono ich skuteczności.         I bardzo dziwnym zbiegiem okoliczności, prace te są nieznane zwolennikom szczepień w Polsce.

Ale płacić za ampułki  trzeba.
Podobnie, analiza  25 prac naukowych, dotyczących szczepień przeciwko grypie dorosłych, obejmująca ponad 60 000 ludzi wykazała, że rzekome uodparnianie zdrowych, dorosłych ludzi, nie zostało poparte wynikami badań.
 
Natomiast analiza zachorowań od 1990 roku do 2005 roku,  przeprowadzona przez Uniwersytet  w Ontario [Kanada},  pozwoliła na sformułowanie wniosku tragicznego dla zwolenników szczepień przeciw grypie.
„ pomimo wzmożonej dystrybucji szczepień  i znacznego zwiększenia środków finansowych, wykorzystanych do promowania szczepień, częstość występowania grypy nie została zmniejszona w krajowej kampanii przeciwko grypie. 

Czyli, fanatycy wyłudzili pod pretekstem rzekomego leczenia,  wielosetmilionowe kwoty z worka, zwanego przymusowymi ubezpieczeniami  zdrowotnymi. Badania przeprowadzone w wielu krajach udowodniły, że skuteczność szczepień, szczególnie w grupach podawanych przez wakcynologów, jako grupy wzmożonego ryzyka [ brak danych na jakich podstawach to określono], czyli osób    po 60 roku życia, jest tyle samo warte co mycie rąk.!!!]
Jak wiadomo, po myciu rąk jeszcze nikt nie umarł, a po szczepionkach zanotowano liczne powikłania.

To mycie rak było jednym z argumentów  zawieszenia mojego prawa wykonywania zawodu. Jak wiadomo obecnie, czyli po 10 latach od mojego art.  Minister Zdrowia wydaje specjalne ulotki jak zapobiegać koronawirusowi poprzez mycie rąk. Tak zacofani są działacze izb Lekarskich  w Gdańsku np.  p. Budzyński czy w Warszawie Wrona.

Ostatnio nawet Medycyna Praktyczna przedrukowała streszczenie art. „O możliwości występowania po szczepieniu przeciwko grypie, groźnego zespołu Guillana - Barrego”.
O występowaniu narkolepsji , która to była podstawą wycofania szczepionki w latach 2009 - 2010  przez rządy wielu państw w Europie, lepiej nie przypominać. Po co się ludzie mają denerwować, że w Polsce nadal ją sprzedają.

Jak wiadomo historia kołem się toczy.

Fakty nieujawniane, skazują nas na powtórkę zdarzeń.
13 marca 2020 roku, Naczelna Izba Lekarska wystąpiła do Ministra Zdrowia,             o zwiększenie dostępu do badań,  czyli testów na wykrycie  koronawirusa.
Naczelna Izba Lekarska zarekomendowała wykonanie testów, nie tylko dla osób hospitalizowanych, ale także odbywających  kwarantannę.
Trudno sobie wyobrazić większą głupotę.
Prezesem Izby jest p. prof. Matyja, chirurg, a więc zdawałoby się, ze człowiek trzeźwy i zorientowany w konfabulacjach prasowych.
Pan minister  od "zdrowia" podał w czasie konferencji, że wykonano coś ponad 8000 testów i rozpoznano 150 przypadków nosicielstwa koronawirusa. Innymi słowy, testy wykryły ok. 2% populację nosicielstwa. Cena jednego testu, to 450 złotych, o 50% więcej, aniżeli testu grypowego. Taka jest  widocznie prawdziwa inflacja.
Innymi słowy, uszczuplono budżet zdrowia, o ok. 350 000 złotych. Inaczej, przelano  te pieniądze, z naszego worka ubezpieczeń, do prywatnych kieszeni.
Czyli, tylko na tym jednym teście- przekręcie, ktoś zarobił. Wartość tych testów jest więcej, aniżeli wątpliwa, ponieważ nawet CDC podaje, że testy się nie sprawdziły i ten sam osobnik może mieć dodatni test, a po 2-3 dniach ujemny, albo odwrotnie.
 Bez leczenia!
Tak więc, bez dokonania przeglądu piśmiennictwa na temat jakości testów, kupowanie czegokolwiek, jest po prostu skokiem na kasę. Do tej pory nie przeprowadzono prostego testu polegającego na zbadaniu testem kilkuset osób  i sprawdzenie u ilu stwierdzono koronawirusa, a następnie porzebadanie tych osób i stwierdzenie czy są chore czy też nie. Innymi słowy w jakim stopniu test jest fałszywie dodatni lub fałszywie ujemny.
Takich prac nie opublikowano, a pomimo to wmawia się w Polsce, że wykrywa się wirusa. 
Podobnie zakażenie wcale nie oznacza zachorowania. Jeżeli test jest fałszywie dodatni to nawet przy jego 99% sprawności na obszarze ok 10 milionów ludzi, będzie ponad 100 000 fałszywie chorych, czyli zdrowych u których niepotrzebie zastosuje się leczenie.
Przypominam również, ze w Polsce w okresie od 16 lutego do 23 lutego na zwykłą grypę zachorowało podobno 250 000 ludzi i zmarło kilkadziesiąt.  Jak każdy może sprawdzić ani rząd warszawski ani Izby Lekarskie nie poruszału tego tematu ich interesowały 2 przypadki nazwane koronawirus.
Nigdy w Polsce nie wykonano postulatów Kocha w celu wykrycia wirusa. I rzekomo merytoryczni urzędnicy Izb Lekarskich nie zauważyły tego " niedopatrzenia"
Sam musisz się domyśleć  Sz,. Czytelniku co spowodowało taką lukę w pamięci tych działaczy.

Po drugie  i najważniejsze. 
Żaden test nie zmienia naszego postępowania medycznego. Leczenie w chorobach wirusowych, jest takie samo zarówno dla zwykłego przeziębienia, jak i dla grypy czy koronawirusa.
Jako profilaktyka, i we wczesnej fazie choroby, najlepiej się sprawdza opisany przeze mnie, przed wielu laty schemat leczenia  węglem aktywnym i kwasem jabłkowym własnej produkcji.
Może uwaga dla Panów !
Na kaca, także najlepiej działa węgiel.
Jest to uzasadnione rozpadem alkoholu na aldehyd i wodę. Węgiel pochłania aldehyd i objawy kaca nie występują.
Metoda sprawdzona przez prawdziwych znawców od co najmniej 5-7 lat.
Sposobu nie da się opatentować, ponieważ węgiel może sobie każdy sam zrobić          z kominka, albo grilla.
Dlatego podaję ten sposób leczenia zakażeń wirusowych, aby żaden koncern nie mógł już okradać Polaków.

Gazeta W,  wyciąga jak prestidigitator  z kapelusza tzw. własnych ekspertów. Ostatnio powrócił na scenę tego spektaklu z epidemią, niejaki David Ciemięga z Tych.
Ten młody Pan zaistniał  już przed kilku laty, chwaląc się swoją  niewiedzą publicznie, na łamach tej samej GW. Opisałem to wówczas, nie będę powracał więc ponownie, szkoda czasu.

Ten młody adept medycyny apeluje do ludzkości, podobnie jak to robi owa Gerda Tunberg,
No cóż, każdy chce zabłysnąć chociaż raz, a jak się nie udaje, to jeszcze raz.
Genialnym porównaniem jest stwierdzenie, że rząd warszawski dofinansowuje np. kościoły,  w oryginale "Rydzyka, pomniki, światynie, luksusy". Zauważa także,           że większość sprzętu, który uratował wcześniaki, sfinansował Jerzy Owsiak.
" Facet uratował setki dzieci, a władza na niego pluje, stwierdza Ciemięga".
P. Dawid Ciemięga kończy swoje przemyślenia : "Pamiętajcie, że to wciąż choroba, będąca dużym zagrożeniem dla ludzi starszych" 
No cóż, jaka Gazeta, tacy eksperci. Poziom wypowiedzi bazarowy. 
[Dominika Czernisewska 13.03.2020].

Drugim takim ekspertem w cudzysłowie, jest  rezydent położnictwa i ginekologii  p. Wojciech Fałęcki.
Otóż nasz PT Rezydent stwierdza:
"Bez działań prewencyjnych, za 8 - 10 dni byłoby w Polsce około 1000 chorych".
Hmm. To znaczy, że Rządy Wielkiej Brytanii czy Szwecji są nieukami, ponieważ do dnia dzisiejszego nie ogłosili kwarantanny i jak pokazują zdjęcia z tych krajów, ludzie bawią się normalnie w pubach czy na stadionie.
Zresztą wyraźnie widać, że owi "eksperci" należą do tej większości młodych ludzi, mających trudności  ze zrozumieniem słowa pisanego. Jak wykazały to badania uniwersyteckie, w Polsce tylko jeden promil maturzystów rozumie mowę pisaną.
Bez wątpienia owi eksperci  to potwierdzają.
Po pierwsze :
W ubiegłym roku, u naszych sąsiadów za wschodnią granicą panowała epidemia Odry, jak to określał inny ekspert rządowy, najgroźniejsza choroba zakaźna.
Chorowało ponad 60 000 osób.
I co?
I nic, nikt o żadnym zamykaniu granic nawet nie wspomniał.
A obecnie zachorowało kilkanaście osób i granice zamknięte.
Dlaczego?
Kolejna sprawa.
Mamy rzeżączkę, kiłę , gruźlicę czy malarię na całym świecie. Umierają dziesiątki tysięcy ludzi i nikt z tego powodu pandemii nie ogłasza. Ludzie już się przyzwyczaili do malarii i gruźlicy więc nie dadzą się robić w bambuko.
Dlaczego?

Na teren Polski pryzbyło kilkadziesiat tysiecy podobno 70 000 obcych wojsk, Amerykanie, Niemcy, Francuzi, Holendrzy itd. 
I co?
Ich kwaranntana nie dotyczy?
Oni nie boją się koronawirusa bo mają czołgi i karabiny maszynowe podobnie jak w czasie epidemii Eboli w sierra Leone??




Przechodząc do tzw. "Sprawy włoskiej", którą straszą nas media głównego nurtu dezinformacji właścicieli niemieckich, przez naszych Ojców zwane gadzinówkami.
Otóż we Włoszech, podobnie jak w Polsce, pracowano latami na stworzenie takiej sytuacji.
Podam poniżej działania kolejnych rządów włoskich w dziedzinie służby zdrowia.
W latach 2009 - 2017 włoska służba zdrowia straciła 70 000 łóżek!!!!
W latach 2009 - 2017, jak podaje Państwowy Departament Rachunkowości, służba zdrowia straciła 46 000 pracowników, w tym ponad 8 000 lekarzy i ponad 13 000 pielęgniarek.!!!!!!
W latach 2009 - 2017 liczba łóżek intensywnej terapii spadła o połowę do        5 090,  w tym, są te znajdujące się w sektorze prywatnym na ponad 60, 48 milionów ludzi!!! 
Dla porównania - Niemcy przy tylko 82.78 milionach ludności mają ponad     30 000 łóżek intensywnej terapii.
Zastosowane cięcia finansowe zubożyły budżet służby zdrowia we Wloszech  o 37 miliardów euro. Podobnie w Polsce, jeszcze w stanie wojennym na Służbę Zdrowia przeznaczano 10.5% PKB, a po przemianach 1989 roku tylko 4% PKB. Podobno mają podnieść finansowanie  Służby Zdrowia do ok 6 %, ale dopiero w 2025 roku. Czy kryzys widoczny na każdym kroku pozwoli na to, nie wiadomo. I dodatkowo wydaje się te pieniądze na zupełnie absurdalne zakupy np. szczepionek przeciwko dwoince zapalenia płuc, chorobie sprzed pół wieku, czy zakupie testów przeciw grypie.
Wg danychWHO, Włosi posiadali w latach 80 - ubiegłego wieku, 900 łóżek intensywnej terapii na 100 000 mieszkańców, w roku 2001 tych łóżek było już tylko 411/100 000, a w roku 2013 było już tylko 273.
W Polsce podobnie. 
Przykładowo;
Akademia Medyczna w Gdańsku posiadała specjalny, wysoko zakaźny szpital, z oddzielnymi salami dla chorych  z podwójnymi  śluzami itd.wybudowany z pieniędzy podatnika. Po przekształceniu w Uniwersytet Medyczny szpital przebudowano i wydzierżawiono rozmaitego rodzaju spółkom.????

Sam musisz się domyśleć Dobry Człeku, co było powodem takiego marnotrawstwa pieniędzy publicznych!
Giroliami Siricha , były minister Zdrowia Włoch, tak to komentuje:

"Słabe rządy, powołane do życia bez akceptacji społecznej, pozwoliły, że ludzie niebezpieczni [niekompetentni], będący na usługach finansjery międzynarodowej, niszczyli nasz kraj".
A jak jest w Polsce.
Przecież to nie kto inny tylko obecny Premier powiedział, że Polska jest własnością kogoś z Zachodu. Jako były pracownik banków wiedział, że to City rządzi.
 We Włoszech, średnia wieku zmarłych na dzień 13 marca 2020 roku wynosi 80.3 lata. To jest i tak wyższa, aniżeli średnia wieku w Polsce 77,3 .
I najważniejsze, jak zwykle na końcu.

Amerykańska Jednostka Badań Medycznych Marynarki Wojennej NAMRU - 3 stacjonująca w Egipcie, w Kairze, przypłynęła do Signolli na Sycylii w połowie grudnia 2019 roku. Dowódcą jednostki jest kpt. Marshal Monteville.
Jak stwierdził kapitan,  " nadal będą wspierać działania Africom, Centcom i Eucom.
Misją NAMRU - 3 jest  badanie, monitorowanie i wykrywanie pojawiających             się i powracających zagrożeń chorobami, tak w odniesieniu do wojska jak i zdrowia publicznego, opracowanie strategii łagodzenia tych zagrożeń, we współpracy               z państwami goszczącymi jak oraz międzynarodowymi i amerykańskimi agencjami,     w obszarze odpowiedzialności Dowództwa Centralnego  CENTCOM, DOWÓDZTWA EUROPEJSKIEGO EUCOM I DOWÓDZTWA W AFRYCE AFRI COM. "


O tej jednostce będzie jeszcze mowa.
Proszę pamiętać, że to nie kto inny, tylko p. Radziwiłł, jako Minister Zdrowia, sprowadził doradców amerykańskich do Polski. Stąd jego awanse.
Oczywiście zbieżność tych faktów, jest zupełnie przypadkowa i nie ma nic wspólnego z obecną "pandemią".

dan w dniu św. Cyryla Jerozolimskiego tj 18 marca 2020 roku.
Cyryl urodził się około 315 roku w Jerozolimie. Pochodził z rodziny chrześcijańskiej, bardzo przywiązanej do wiary. Zwyczajem pobożnych rodzin od młodości zaprawiał się w ascezie chrześcijańskiej w jednym z klasztorów Palestyny. Z rąk biskupa Jerozolimy, św. Makarego, przyjął święcenia diakonatu (334), a z rąk jego następcy, św. Maksyma, otrzymał święcenia kapłańskie (344).
Po śmierci Maksyma na stolicę jerozolimską został wybrany właśnie Cyryl. Ze względu na rangę pierwszej w świecie stolicy biskupiej wybór musiał zatwierdzić synod w Konstantynopolu, cesarz i papież. Cyryl z takim zapałem zabrał się do pasterzowania, że współczesny mu św. Bazyli Wielki (+ 379) nie szczędził mu najwyższych pochwał.
Trzykrotnie był zsyłany na wygnanie z powodu zdecydowanej postawy wobec arian. Najpierw wystąpił przeciwko niemu ariański metropolita Cezarei Palestyńskiej, Akacjusz. Skłonił on ariańskiego cesarza Konstancjusza, żeby ten skazał Cyryla jako "heretyka" na wygnanie (351). Święty został zesłany do Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła. Tamtejszy biskup przyjął go z wielką czcią. Synod w Seleucji potępił arianizm, Akacjusza skazał na wygnanie, a Cyryla odwołał z banicji. Po 9 latach Cyryl mógł wreszcie powrócić do swojej owczarni.
Akacjusz jednak nie myślał bynajmniej ustąpić. Korzystając z ponownej życzliwości cesarza wymógł na nim, by na synodzie w Konstantynopolu Cyryl został ponownie potępiony i skazany na wygnanie. Tym razem tułaczka biskupa nie trwała długo, bo w kilka miesięcy potem kolejny cesarz, Julian Apostata, pozwolił mu powrócić.
Żył spokojnie przez 19 lat. W tym czasie rozwinął pełną działalność, aby przywrócić jedność Kościołowi w Jerozolimie. Wtedy powstała większość jego katechez, czyli mów, w których wyjaśnił całokształt prawd wiary Chrystusowej.
Po rychłej śmierci Juliana Apostaty panowanie objął znowu cesarz ariański, Walens (364-378). Cyryl musiał po raz trzeci opuścić swoją owczarnię. Pozostał na banicji przez 8 lat, aż do swojej śmierci, bowiem następca cesarza Walensa, Walentynian, także arianin, nie pozwolił mu wrócić.
Cyryl pożegnał ziemię dla nieba daleko od diecezji 18 marca 386 roku, gdy miał ok. 71 lat życia, w tym 38 lat pasterzowania za sobą.
Brał udział w Soborze Konstantynopolitańskim I w roku 381, który biskupom Konstantynopola przyznał pierwsze miejsce po Rzymie. W swojej spuściźnie literackiej zostawił dwie serie katechez: dla katechumenów i dla ochrzczonych. Jest to bodajże pierwszy systematyczny wykład nauki katolickiej i jeden z pierwszych traktatów o Najświętszym Sakramencie. Dzieje Chrystusa Pana św. Cyryl przedstawia jako dzieje zbawienia rodzaju ludzkiego. Tak też pojmuje historię biblijną. Od nawróconych żąda odmiany życia. Do najcenniejszych katechez zalicza się pięć katechez mistagogicznych, w których wykłada naukę Kościoła o chrzcie świętym, bierzmowaniu i Eucharystii. W katechezie o Najświętszym Sakramencie Cyryl wyraża głęboką wiarę w realną obecność Pana Jezusa, a Komunię świętą nazywa "wcieleniem z Chrystusem".
Leon XIII ogłosił w 1882 r. św. Cyryla Jerozolimskiego doktorem Kościoła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz