Polecany post

Dostępne książki dr Jaśkowskiego

sobota, 30 maja 2020

Od państwa szlacheckiego do państwa banksterskiego, czyli jak okradać społeczeństwo w majestacie prawa.


Z cyklu: " W - 159, Listy do Wnuczka".


dr J.Jaśkowski




Motto>
„Upadek narodu może nastąpić tylko
 dzięki pomocy  zdrajców i renegatów”. jj

A do polityki garną się ludzie, którzy nic nie osiągnęli, a więc nieudacznicy i darmozjady. Polityka to dla nich deska ratunku, mogą godnie żyć, nie dając w zamian nic.” Ziuk


Artykuł  19
Każdy człowiek ma prawo wolności opinii i wyrażania jej; prawo to obejmuje swobodę posiadania niezależnej  opinii,  poszukiwania,  otrzymywania  i rozpowszechniania  informacji  i poglądów wszelkimi środkami, bez względu na granice.
Artykuł 20
1. Każdy człowiek ma prawo do spokojnego gromadzenia i stowarzyszania się.
2. Nikogo nie można zmuszać do należenia do jakiegoś stowarzyszenia.
Ostatni (30) artykuł Deklaracji brzmi: Żadnego z postanowień niniejszej Deklaracji nie można rozumieć jako udzielającego jakiemukolwiek Państwu, grupie lub osobie, jakiegokolwiek prawa do podejmowania działalności lub wydawania aktów prawnych zmierzających do obalenia któregokolwiek z praw i wolności zawartych w niniejszej Deklaracji.

Kochany Wnuczku !
Ale nam się narobiło w pierwszych dekadach XXI wieku.
Starsi i mądrzejsi zniecierpliwieni tym, że się starzeją, a efektów ich pracy nie widać, przyspieszyli znacznie działania, do stworzenia jednego światowego rządu.
Wszystko zaczęło się w 1990 roku tzw. Pustynną Burzą, czyli najazdem USA na odległe o kilka tysięcy kilometrów państwo arabskie - Irak. Nieważne, że na czele tego państwa stał agent CIA, niejaki Husajn.  Uwidoczniło się, że to nie USA trzyma końcówki sznurków, ale tak jak dawniej, City of London Corporation. 
Przyczyną wojny była ropa, którą spółka Rockefellera z sąsiedniego państewka, czyli Kuwejtu, poziomym rurociągiem podkradała z Iraku. Rockefeller jest członkiem parlamentu City i w okresie od sierpnia do stycznia zmontował międzynarodową koalicję, w celu zaatakowania Iraku. Nawet Polska została zmuszona do brania udziału w tej agresji.  Jedynym bonusem dla naszego kraju była ciąża i szczęśliwy poród, a więc przyrost naturalny.
Koalicja ta, zmontowana w tak krótkim czasie, unaocznić powinna ludziom, że tworzy się jeden światowy rząd. 
Przecież nasz kraj nie miał żadnego interesu pchania sie do wojny  z powodu podejrzeń, że Irak ma jakąś broń masowego rażenia i może zagrażać Izraelowi. Jak się jednak w ogóle okazało po 30 latach, żadnej broni masowego rażenia nigdy w Iraku nie było. Pokazują to nawet fabularne filmy made in USA.


Po  2001 roku, starsi i mądrzejsi rozpoczęli walkę z terroryzmem , mordując w różnych krajach przypadkowych ludzi i wysadzając budynki w celu siania strachu.
Przez te ponad 20 lat walki z terroryzmem, w żadnym kraju na świecie nie schwytano ani jednego terrorysty i nigdzie nie przeprowadzono normalnego procesu sądowego takiego osobnika.
Owszem, budynki wysadzano np. w Madrycie, Paryżu czy Londynie. Było sporo ofiar w ludziach, ale nigdy nie schwytano terrorysty. Tak się dzieje, kiedy terrorystami są agenci służb specjalnych, realizujący wytyczne  City.
Owszem, w telewizorni pokazują czasami rozmaitego rodzaju obozy na pustyni, rzekomo szkolące terrorstów, ale np. Veteran Today wielokrotnie pokazywał, że te obozy prowadzi CIA, czyli coś co podlega City. Tak było z tą grupą Boko Haram,  założoną w 1999 roku w Nigerii, rzekomo pod wpływem Islamu.  Grupa ta jest znana głównie z mordowania katolików w Nigerii.
Podobnie było z ISIS, czyli rzekomym państwem irackim założonym    w 2006 roku , przekształconym w 2014 roku na kalifat, finansowane i zbrojone przez City za pośrednictwem CIA [ patrz: Veteran Today].
Próby obalenia państwa syryjskiego, także były prowadzone za pomocą służb specjalnych sąsiednich krajów. Nawet Turcja skorzystała z okazji   i zaatakowała Syrię, zajmując teren w ponad 100 km w głąb tego kraju.  A chodziło po prostu o to, że na terenach tego kalifatu znajdują się olbrzymie pokłady ropy naftowej i gazu. Ropa jest bezwartościowa na pustyni czy   w górach. Wartość powstaje dopiero jak ją się  sprzeda. W tym celu  trzeba wybudować rurociąg, a Syria nie chciała się zgodzić na kradzież ropy z innego państwa  i przeprowadzenia jej przez swój kraj do portu. Stąd próba zniszczenia  Syrii.
Tak samo zezwolono Arabii Saudyjskiej, kolonii City, na wojnę w Rogu Afryki tj. zaatakowanie Etiopii z powodu  znajdujących się na jej terenie ,   nieeksploatowanych zasobów ropy.  Ropa w Arabii Saudyjskiej eksploatowana od prawie 100 lat, kończy się. Nietrafione megalomańskie inwestycje powodowały, że pieniądz  sie ulatniał. Dano więc Arabii Saudyjskiej F-16  i pozwolono na bombardowanie Etiopii. Wiadomo, wszelkie koncerny naftowe są zrzeszone w parlamencie City.

Przypomnę, 
City of London Corporation, to 99% całego ziemskiego kapitału.
Przypomnę także stare powiedzenie:
 "Kto płaci to wymaga".
Domyśl się sam Szanowny Czytelniku, jakie są powiązania pomiędzy kontrahentami od ropy i bankami.
Kropkę nad  przysłowiowym "i" postawiła sprawa rzekomej pandemii, spowodowanej nieistniejącym wirusem.
Nagle ni z gruszki ni z pietruszki z Chin przyleciała informacja o pojawieniu się nowego niezwykle groźnego wirusa z miasta Wuhan.
Potem okazało się, że to laboratorium  z którego miał ów wirus wylecieć, wybudowano za ponad 11 milionów dolarów, otrzymanych z USA od  dr Fauciego, szefa Kliniki Rockefellerowskiej.

Nie znam przypadku, w którym dano by komuś miliony dolarów, nie kontrolując wydatków. Jako nauczyciel akademicki z wieloletnim stażem naukowym, wiem z doświadczenia, że tzw. granty są przyznawane na określony okres i co 6 - 12 miesięcy trzeba zdawać sprawozdania. Jak coś będzie nie tak, to nie tylko nie dostaje się następnej transzy, ale trzeba zwrócić  otrzymane pieniądze. Znajdowano czasami najróżniejsze preteksty do wstrzymania dotacji.
Przypomnę osobisty przykład z 1991 roku. Pracowaliśmy nad wpływem pola elektromagnetycznego na regenerację tkanek i wzrost guzów nowotworowych. Prace były zaawansowane  i publikowane już od 1980 roku, wzbudziły zainteresowanie nawet  7 Szpitala US NAVY z Kalifornii. Niestety, recenzent uczelniany p.prof. Stolarczyk napisał bardzo negatywną opinię na temat naszych doświadczeń, żądając zaprzestania dofinansowania. Problem polegał na tym, że p. prof. Stolarczyk kilkakrotnie był stypendystą USA.
W czym więc jest problem?
Ano w tym, że praca, którą rzekomo recenzował p. prof. Stolarczyk, nigdy nie została napisana. Rok wcześniej złożyliśmy odpowiednie dokumenty z działu zakupów AMG, mówiące wprost, że w danym roku nie można zakupić zamawianego sprzętu i dopiero za rok, a nawet może dwa, uda się sprowadzić ów przepływowy fluorymetr.
Sprawa spowodowała jednoznaczne komentarze, że "po nim się tego nie spodziewano", ale  jest doskonałym przykładem działania sił zewnętrznych.
Generalnie chodziło o to, że można w dowolny sposób, manipulując polem elektromagnetycznym czy aerojonami, osiągać wzrost guzów nowotworowych, lub ich hamowanie. Najwidoczniej  tego rodzaju eksperymenty były zabronione w naszym biednym kraju, a są one niezbędne dla wojska. W tamtym okresie byliśmy jedyną katedrą w Polsce zajmującą się na szeroką skalę aerojonami.


Akcja przeciwko temu rzekomemu wirusowi została doskonale skoordynowana i z dużym wyprzedzeniem wprowadzana w życie. Przykładowo, już w 2008 roku w naszym kraju wypocono ustawę, umożliwiając na określonym terenie ustanowienie epidemii i wprowadzanie stanu wojennego, pod pretekstem tejże epidemii. Wiąże się to z  zamykaniem ludzi pod pretekstem podejrzenia choroby, wydawaniem poleceń telefoniczne, z obowiązkiem natychmiastowego wykonywania,  bez braku uzasadnienia pisemnego decyzji urzędniczych.
Potem jeszcze w 2012 roku zmodyfikowano ową ustawę o szczepienia przymusowe.
Na początku roku 2020 trwała przepychanka pomiędzy rzekomą opozycją, a PiS - em o 2 miliardy złotych na TV. Z treści polemik wynikało wyraźnie, że "opozycja" nie ma zielonego pojęcia na co będą potrzebne pieniądze.
I oto nagle zaczęły się pojawiać dekrety rzekomo związane z medycyną, a mające na celu ubezwłasnowolnienie ludzi i jednocześnie wyciągnięcie kasy z worka, zwanego przymusowym ubezpieczeniem zdrowotnym. Jedyne co prawdziwe to fakt, że jest  to przymusowe okradanie społeczeństwa.                  
  Ze zdrowiem nie ma to nic wspólnego.
Po pierwsze; pomimo minięcia 30 lat o rzekomych zmianach politycznych, nie opracowano tzw.  koszyczka świadczeń, czyli nie wiadomo, co ubezpieczonemu za jego pieniądze tak naprawdę przysługuje.
Po drugie: wprowadzono tzw. procedury, czyli traktowanie wszystkich, jak króliki doświadczalne.
Podaję konkretne przykłady:
Wprowadza się w Polsce przymus przeprowadzenia, aż 16 szczepień dzieci, pomimo, że jak to udowodnił dokument odczytany przez posła Wilka z trybuny sejmowej, Minister od Zdrowia nie dysponuje żadnymi pracami naukowymi, uzasadniającymi takie szczepienia.
Mało tego!
Minister nie ma dokumentów, że szczepionki przeszły 4 fazę badań  i wszystko wskazuje z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością, że to polskie dzieci są królikami doświadczalnymi, na których przeprowadza się na masową skalę, eksperyment czwartej fazy badań nad szczepionkami. Takim łatwo dającym się udowodnić przykładem, jest sczepienie dzieci przeciwko HPV  w szkołach, nie dając im żadnych zaświadczeń. Eksperyment polega na tym, że za 10 - 15 lat notowany będzie wzrost zachorowań na nowotwory dróg rodnych oraz stwierdzona  bezpłodności tych kobiet, ale winnych nie będzie, ponieważ dzieci nie otrzymały dokumentu potwierdzającego rodzaj szczepionki, ani nazwy firmy, która ją wyprodukowała itd.

Podobnie wygląda sprawa traktowania społeczeństwa przez szpitale przeprowadzające tzw. programy leczenia, czyli wykonujące na ludziach za darmo, testowanie odpowiednich leków. Zapoznałem się z kilkoma takimi umowami, które dają szpitalowi pełną bezkarność na przeprowadzenie eksperymentu, a choremu żadnych praw.
Typowym przykładem dekretów mających szkodzić społeczeństwu, są ostatnie decyzje związane z gazetową epidemią.
P. minister Szumowski zakupił ileś tam tysięcy maseczek i ubiorów,  za w sumie dziesiątki milionów złotych oraz respiratory za kolejne dziesiątki milionów złotych. W sumie  te wydatki to ponad 500 milionów złotych. Ot taki podobno, jak twierdzi Gazeta Wybiórcza "rodzinny interes", ponieważ w ten proceder są zamieszani zarówno krewni p. ministra Szumowskiego jak i jego znajomi. Ten interes kręci się od podobno 2016 roku, czyli jeszcze przed ogłoszeniem epidemii.
Zakup maseczek i dekret o ich obowiązkowym noszeniu, jest sprzeczny z elementarną wiedzą medyczną. Maseczki w chirurgii służą zupełnie czemu innemu, aniżeli dmuchaniu. W zastosowaniu p. Ministra mają mieć wizualny aspekt straszenia społeczeństwa. Karanie mandatami polega na przymuszaniu do zakupu maseczek sprowadzanych przez p. Ministra z Chin. Ceny maseczek  z okresu sprzed epidemii to było 1.20 zł., a po epidemii wzrosły do ok. 6 złotych. Pojawiła się także cała masa tzw. maseczek wielokrotnego użycia za ok. 200 złotych. Jest to żerowanie na głupocie ludzkiej i dlatego zastosowano przymus karny.
Zamykanie ludzi w mieszkaniach, świadczy o braku elementarnej wiedzy tych urzędników, ponieważ właśnie promieniowanie elektromagnetyczne zwane światłem UVB, niszczy nie tylko wirusy, ale i bakterie, dlatego nasze babcie wieszały pranie na słońcu.
Obecnie, pomimo, że minęło ponad 100 lat od nagrody Nobla dla odkrywcy tego efektu  [1906] , urzędnicy warszawscy z tzw. Głównym Inspektorem Sanitarnym p. Posobkiewiczem ,czy Pinkasem o tym jeszcze nie wiedzą, wydając bzdurne rozporządzenia o spryskiwaniu poręczy jakimiś nie przebadanymi płynami.
Dlaczego tak się dzieje?
To proste.
Za dezynfekcję przeprowadzaną przez słońce się nie płaci, czyli żaden kolega nie może zarobić, a za przygotowanie płynów można zarobić. Nie podano na co wydano owe 7 miliardów, otrzymanych z Unii na walkę  z koronawirusem gazetowym. 
Sądzę, że podane przykłady są wystarczającymi faktami, że coś tutaj nie gra.
Przechodząc do rozwoju tzw. epidemii.
Przyczyną zachorowań w Wuhan, było zanieczyszczenie środowiska spowodowane przez spalarnię śmieci.
Zachorowania we Włoszech, także miały miejsce w regionie najbardziej zanieczyszczonym przez przemysł i jednocześnie w regionie, w którym od listopada do stycznia  szczepiono  starszych ludzi po 60 roku życia, niesprawdzoną szczepionką przeciwko grypie.  
W Holandii rzekoma epidemia wybuchła w regionie, w którym żyło 2.5 miliona ludzi i prowadzono olbrzymie , ok. 35 milionowe hodowle przemysłowe  zwierząt, stosując setki ton rozmaitego rodzaju substancji chemicznych.
Podobnie w Hiszpanii i w okręgu Wuhan, także stosowano szczepienia.
Tak więc pomimo, że przyczyny zachorowań mogły być różne, poszczególne państwa stosowały ten sam system dezinformacji, polegający na:
po pierwsze; stosowaniu niesprawdzonych i fałszywych testów do rozpoznania wirusa,
po drugie; sam twórca tych testów przed 30 laty już twierdził, że nie nadają się one, ani do diagnostyki choroby, ani do badań przesiewowych,
po trzecie; rządy zmieniły znaczenie pojęcia wyników testu. Sam fakt posiadania dodatniego testu nie świadczy o chorobie, a tylko o kontakcie  z jakimś tam wirusem. Podobnie, jak np. blizna po oparzeniu czy zranieniu nie świadczy o konieczności leczenia.
Rządy w całym "Białym świecie"  wprowadziły dopłaty rzędu setek dolarów, za zgłoszenie leczenia wirusa z Wuhan, jak również za przygotowanie  łóżek  gotowych na przyjęcie chorego z wirusem,
po czwarte: rządy tych krajów przygotowały tzw. szpitale jednoimienne dla rzekomych chorych na Cavod 19, pomimo braku na to jakichkolwiek dowodów.
Objawy  zarażenia  koronawirusem, są takie same jak innymi wirusami tj. kaszelek, katarek, temperaturka. Od lat 60. ubiegłego wieku co piąty chory miał objawy spowodowane wirusem i był skutecznie leczony, podobnie jak inni chorzy na grypę czy przeziębienie,
po piąte; położono naciski na dodawanie przy każdym zmarłym, że powodem zgonu  jest koronawirus. Pomimo, że np. w Polsce dziennie umiera ponad 1100 osób, rząd o tym nie informuje, ale nagłaśnia sprawę śmierci 10 chorych. Podobnie jest w innych krajach. We Włoszech  umiera ok. 2 000 chorych dziennie, w Niemczech ponad 2 500 chorych dziennie itd. Rządy tych krajów nie analizują problemu,  natomiast nagłaśniają owe 5 - 10 przypadków zgonów z powodu rzekomego wirusa,
po szóste; we wszystkich krajach stosuje się te same środki zaradcze, tj. noszenie maseczek, zachowanie odległości pomiędzy ludźmi, kwarantannę zdrowych osób, bezmyślność w stosowaniu  środków odkażających, zamykanie granic, zamykanie transportu itp., wydawanie zarządzeń  powodujących upadek drobnej i średniej przedsiębiorczości.
Prawdopodobieństwo przypadkowości takich zdarzeń jest równe zeru.
Ogłoszenie w tym samym czasie, takich samych dekretów przez kilkadziesiąt państw, może być spowodowane tylko w jeden sposób.
Musi istnieć jeden rząd światowy.
Potwierdza to wypowiedź byłego premiera Wielkiej Brytanii p. Gordona Brauna, wzywającego do powołania tzw. Rządu Światowego w celu "opanowania" rzekomej epidemii, podana przez witrynę Amstronga.
Jak to już opisywałem, najpierw była "Zimna Wojna", która pozwoliła na oskubywanie połowy Europy, poprzez wirtualne ustanowienie stosunku jednej waluty do drugiej. Przykładowo,  za jednego dolara musieliśmy płacić po 100 złotych, chociaż siła nabywcza złotówki i dolara była taka sama. Butelka piwa kosztowała w Polsce 2 złote, w USA dwa dolary, w Niemczech 2 marki. Podobnie jest obecnie, ale za euro czy dolara musimy płacić 4 złote.
To okradanie ludności środkowej i wschodniej Europy, poprzez sztuczne określanie wartości pieniądza, pozwala im na panowanie nad społeczeństwami. Jest to możliwe tylko w krajach, w których istnieją banki centralne należące do konsorcjum Rothschilda, czyli do City of London Corporation. Na świecie istnieje  w ONZ 196  państw i tyle samo banków centralnych. 
Pieniądz przestał być pieniądzem, a stał się bonem towarowym. Tylko w danym państwie przez określony czas te papierki są ważne. Co kilkanaście lat zmienia się banknoty w danym państwie i te trzymane w przysłowiowej skarpecie stają  się papierkami .
Każdy pamięta jak to "nasz" rząd warszawski namawiał do oszczędzania na mieszkania dla dzieci po to, aby po 15 latach po denominacji okraść ludzi  z oszczędności wieloletnich.  Przypominam, oszczędzano po 50 złotych miesięcznie, co było równowartością 50 bochenków chleba. Po reformie Sorosa -Balcerowicza aka Bucholca, za 5 - letnie oszczędności i uzbieraniu 3 000 złotych, można było sobie kupić pół bochenka chleba, zamiast trzech tysięcy bochenków.
Tak więc papierki jakie krążą w obiegu, są tylko i wyłącznie bonami towarowymi.
Przypominam, że od 30 laty żaden z rządów warszawskich nigdy nie opublikował bilansu otwarcia swoich rządów. Nigdy nie opublikowano,  jakie to rzekome pożyczki pobierał rząd i na co je przeznaczał.
Czyżby  oddawanie tzw. długu było tylko i wyłącznie formą podatku jaki musimy płacić do City?
Aby to rozwikłać musimy cofnąć się o wiele lat do tyłu i wyjaśnić rolę Instytutu Tavistock.
Ale o tym w następnym artykule.
Przypomnę tylko, że w nauce istnieje tzw. współczynnik psi, określający korzyści z jakiejś metody, wynalazku do negatywów. Współczynnik psi ma wartość czasową 25 lat.
Przypuszczam, że obecnie w okresie monopolu na informację, wartość czasowa tego współczynnika została obniżona do ok. 15 lat.
 Zalew dezinformacji w mass mediach polskojęzycznych niemieckich właścicieli, a także w prowadzonych witrynach internetowych, wskazuje jednoznacznie kto jest wrogiem, a kto przyjacielem. Wszystkie witryny opowiadające o istnieniu rzekomego wirusa i opowiadające o bajaniach jakiś byłych agentów wywiadu i rzekomych przeciekach, świadczą  o opłacaniu przez starszych i mądrzejszych.
Sam musisz wyciągnąć wnioski  Dobry Człeku, kogo chcesz słuchać?
I na zakończenie muszę pochwalić p. ministra Szumowskiego!
Proszę Państwa, tego jeszcze nikt nie dokonał na całym Bożym Świecie !Bez wydania jednej złotówki z kasy podatnika zlikwidował w Polsce kilka chorób.
Przypomnę, jeszcze w ubiegłym roku szalała u nas odra, ospa czy różyczka. Ci sami eksperci straszyli epidemiami i wciskali nam niesprawdzone [ brak czwartego etapu kontroli ] szczepionki. A od stycznia, zero informacji       o tych chorobach w mass mediach polskojęzycznych niemieckich właścicieli. Telewizja jak dostała te dwa miliardy, to także zapomniała o czym wcześniej ględziła.
W podobny sposób zniknęła sprawa smogu. Juz ani razu nie zatrąbiono o śmierci z powodu zanieczyszczeń powietrza.
Takie zlikwidowanie tylu chorób bez żadnych dodatkowych kosztów graniczy z cudem.  
To trzeba mieć łeb!!
Nie ma więc tego złego, co by na dobre dla niektórych nie wyszło.
Co prawda, z drugiej strony, do zarabiania okazał się lepszy koronawirus, aniżeli odra. W przeciągu dwóch miesięcy wydano ponad pół miliarda na walkę  z rzekomą epidemią.
Dane polskie nie są znane, ale nasz wielki Brat z Zachodu już opublikował takowe liczby. I tak prezes AMAZONU zarabia od chwili "wybuchu" tej epidemii ok. 2 500 dolarów co sekundę. 43 000 milionerów w USA zarobiło    w przeciągu jednego miesiąca ok. 1 600 000 dolarów.
Za to zapłaciło ok. 30 milionów ludzi, którzy stracili pracę. 42% spośród nich nigdy już nie dostanie pracy, ponieważ ich stanowiska zostały zlikwidowane.
W Polsce bezrobocie zacznie gwałtownie wzrastać od lipca, sierpnia. Już podano, że żywność zdrożeje co najmniej o 30%.
I to by było na tyle w materii ogłupiania Biologicznych Robotów, bezmyślnie wykonujących polecenia banków. Przecież nikt nie wątpi, że pieniądze płyną przez banki i to one zarabiają na odsetkach.
dan w dniu św.Filipa Nereusza tj 26 maja 2020 roku
 Święty Filip Nereusz, prezbiter

Święty Filip Nereusz
Filip urodził się we Florencji 21 lipca 1515 r. jako syn Franciszka i Lukrecji Mosciano. Na chrzcie otrzymał imiona Filip Romulus. Był bardzo pociągający w swojej zewnętrznej postaci, jak też w obejściu. Wyróżniał się poczuciem humoru i talentem jednania sobie ludzi. Początkowo nauki pobierał we florenckiej szkole S. Giorgio. Duchowo kształtowali go dominikanie z konwentu San Marco (przez cale życie był wielbicielem Girolamo Savonaroli). Po przedwczesnej śmierci matki i starszego brata, kiedy pogorszyły się znacznie warunki majątkowe ojca, Filip udał się do swojego bezdzietnego stryja w San Germano (dziś miasto Cassino) pod Monte Cassino, by wyręczyć go w zawodzie kupca i odziedziczyć po nim znaczną fortunę. Miał wówczas 17 lat. W czasie pobytu u stryja odwiedzał często opactwo benedyktynów, a jego kierownikiem duchowym był Euzebiusz z Eboli. Przyjął wówczas za swoją dewizę benedyktynów: Nihil amori Christi praeponere (Nic nie przedkładać ponad miłość do Chrystusa).
Wkrótce Filip zrezygnował z pomyślnej dla siebie okazji zdobycia zawodu i majątku i udał się do Gaety. Po krótkim pobycie w tym mieście skierował swoje kroki do Rzymu, gdzie miał pozostać do końca swego życia - a więc przez ponad 60 lat (1534-1595).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz